Nie tylko Polacy mają problemy ze zdrowiem. Niedzielny trening reprezentacji Szwecji opuścili Albin Ekdal i Joakim Nilsson. Obaj zagrali od pierwszej minuty w półfinałowym barażu przeciwko Czechom (1:0).
Przed spotkaniem z naszym południowym sąsiadem dwóch szwedzkich piłkarzy – Ludwig Augustinsson i Marcus Danielson – zmagało się z grypą żołądkową. Osłabiony Danielson był jednak w stanie zagrać pełne 120 minut. Meczu z Czechami nie ukończył natomiast Martin Olsson, któremu odnowiła się kontuzja.
To nie koniec złych informacji dla selekcjonera Janne Anderssona. Podczas niedzielnych zajęć zabrakło bowiem dwóch jego zawodników, którzy trenowali indywidualnie na siłowni. Najgorzej wygląda sytuacja Albina Ekdala. Pomocnik Sampdorii zszedł w meczu z Czechami z boiska w 71. minucie. Szwedzi informują, że zawodnikowi mógł odnowić się stary uraz.
– Albin miał od dłuższego czasu problemy z kontuzją i trochę to o sobie przypomniało. Powiedział wtedy, że nie może być w pełni sprawiedliwy wobec siebie. Mamy jednak przed sobą kilka dni, a Albin fantastycznie walczy o powrót do sprawności. Jestem silnie przekonany, że we wtorek będzie w pełni gotowy – powiedział Peter Wettergren, asystent selekcjonera Szwecji.
🇸🇪 Środkowy pomocnik reprezentacji Szwecji, Albin Ekdal, ma lekką kontuzję i nie trenował dzisiaj z drużyną. Nie wiadomo jeszcze, czy wypadł ze składu.
— Piotr Piotrowicz (@Piotrowicz17) March 27, 2022
Joakim Nilsson też nie wziął udziału w zajęciach. Dostał więcej czasu na odpoczynek. pic.twitter.com/KUywnMnYYn